Recenzja: jQuery. Ćwiczenia praktyczne


4 listopada 2013 / Mr.Mr


W tej odsłonie cyklu Biblioteki Webmastera postaramy się przybliżyć Wam książkę pt. jQuery. Ćwiczenia praktyczne. Jak sama nazwa wskazuje zajmiemy się książką poświęconą bibliotece jQuery, która została napisana jako wstęp dla osób wcześniej nie mających żadnego kontaktu z jQuery. Jak to wyszło i czy warto nabyć tę książkę? Tego dowiecie się niedługo.

O czym jest książka?

jQuery. Ćwiczenia praktyczne to tak na prawdę książka będąca wstępem do poznania biblioteki jQuery. Nazwa sugeruje jakby trochę coś innego, ale w gruncie rzeczy otrzymamy niedługą (około 200 stron) pozycję, która w ekspresowym tempie przeprowadzi nas przez fundamenty pracy z jQuery.

Czytając tę książkę przebrniemy przez zagadnienia zaczynające się na tematyce dodawania biblioteki do strony i kończące na Ajax’ie oraz jQuery UI. Przekrój merytoryczny wydaje się, więc dość szeroki, ale warto pamiętać, że książka przedstawia jedynie podstawy. Nie ma co liczyć na to, że w którymś miejscu zagłębimy się w detale jakiegoś zagadnienia. Nawet aspekty czysto teoretyczne są przedstawione raczej w formie skompresowanej.

To oczywiście nic złego jeśli nie liczymy na bardzo rozbudowane opisy i wyjaśnianie zagadnień „do dna”.

Pierwsze wrażenia

Ogólne wrażenie z czytania jQuery. Ćwiczenia praktyczne jest pozytywne. Książkę autorstwa Marcina Lisa czyta się szybko i dość przyjemnie. Przykłady są raczej łatwe do zrozumienia dzięki w miarę dokładnym i przejrzystym wyjaśnieniom.

Autor nie używa przesadnie skomplikowanego języka co dobrze koresponduje z grupą docelową tej publikacji. Ponad to w książce jest duża ilość ćwieczeń, które na pewno ułatwią pracę osobom, które wcześniej nie miały kontaktu z omawianą biblioteką.

Wady i zalety

Najśmieszniejsze jest, że jQuery. Ćwiczenia praktyczne ma jedną istotną cechę, która jest zarazem wadą i zaletą (2 in 1). Otóż jest to książka o charakterze „wiedzy w pigułce”, przeznaczona głównie dla nieobeznanych w temacie czytelników. Dlatego z punktu widzenia kogoś kto poznał już podstawy jQuery. Ćwiczenia praktyczne mogą wydawać się mało interesującą lekturą i co najwyżej mogą służyć jako utrwalenie wiedzy. Dla ekspertów jest to tytuł wręcz zbędny. Natomiast osoby początkujące odnajdą w tej pozycji całkiem solidny wstęp do nauki jQuery. Warto też wspomnieć, że osoby, które znają dobrze JavaScript, ale za to nie mają pojęcia o jQuery pewnie lepiej zrobią jeśli po prostu zagłębią się w dokumentację. Wydaje się, że jQuery. Ćwiczenia praktyczne celuje w specyficzną (mam wrażenie, że ostatnio co raz szerszą) grupę osób, które nie znając JavaScript rozpoczynają naukę jQuery.

Warto kupić?

Myślę, że jeśli należysz do ostatniej z wymienionych wyżej grup, zakup jQuery. Ćwiczenia praktyczne jest całkiem niezłym pomysłem. W końcu jest to pozycja tania i rzetelna, aczkolwiek warto pamiętać, że jest dość ograniczona jeśli chodzi o zakres przekazywanych informacji. Jednak to samo w sobie nie musi być wadą. W końcu jeśli chcesz szybko zdobyć pierwsze szlify prościej jest wskoczyć w wir pracy, a teorię uzupełniać później.

Zobacz fragment książki Kup książkę on-line



2 odpowiedzi na “Recenzja: jQuery. Ćwiczenia praktyczne”

  1. Comandeer pisze:

    > W końcu jeśli chcesz szybko zdobyć pierwsze szlify prościej jest wskoczyć w wir pracy, a teorię uzupełniać później.
    Taaa… i później mamy $(’.selektor .na.ktory #nie .da.sie #patrzec’).click (function(){$(’form.gdzies#tam).submit();});
    jeśli ktoś nie zna choćby podstaw JS i zabiera się do jQuery, to jedynie marnuje czas. swój i wszystkich tych, którzy będą chcieli/zostaną zmuszeni mu pomóc
    moim zdaniem takie pozycje są wręcz szkodliwe. „developer” po takim kursie umie *aż* odpalić efekt fadeOut na klikniętym linku a zapytany co dzieje się pod maską nie wie nawet, że można to zobaczyć w inspektorze elementów.
    jeśli nie zna się choć podstaw manipulacji DOM, nie ma sensu sięgać po jQuery. owszem, ułatwi sprawę, ale to tak jakby oddać przypadkowemu przechodniowi wszystkie oszczędności i kazać mu je dobrze zainwestować w naszym imieniu. jak wiadomo – częściej nie zadziała, jak zadziała. ale jeśli zadziała, to się wyciąga nogi na stół i robi za wielkiego pana…
    wykorzystanie jQuery jako helpera DOM-owego – absolutnie tak. oparcie wszystkiego na jQuery bez cienia refleksji i znajomości alternatywy – absolutnie nie.
    a co do książki: tytuł ma się nijak do treści. to nie są ćwiczenia a proste przykłady wykorzystania jQuery. inna rzecz, że 3/4 tych rzeczy można spokojnie wyciągnąć z dokumentacji, która jest w pełni darmowa. jedyny jej minus jest taki, że jest po angielsku (chociaż czy to minus? ;))

    • Mr.Mr pisze:

      Coś czułem, że znajdę tu Twój komentarz :-) Generalnie to się zgadzam. Uczenie jQuery bez podstaw JS jest dość dziwnym podejściem, o czym przekonałem się kiedyś na własnej skórze. Natomiast…

      Konstruowanie selektorów to wiedza, którą ma się z HTML/CSS. Jeśli ktoś nie potrafi napisać selektora w sensowny sposób to znaczy, że ma ogromne braki w htmlu i css. I to nie jest wina jQuery

      Poza tym nie jest winą tej książki, że wielu ludzi sięga po jQuery bez wcześniejszego zapoznania z JS.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.