Od dłuższego już czasu podczas oglądania wyników wyszukiwania w wyszukiwarce Google można zauważyć coraz więcej odnośników do witryn, obok których znajdują się spoglądające na nas twarze osób, będących autorami poszukiwanej przez nas treści. Pierwsze wrażenie? Pozytywne! W końcu wiem, jak wygląda osoba, której owoc pracy czytam i z witryny nie wieje już chłodną anonimowością.
Prowadzisz własną stronę internetową? Również chciałbyś, aby Twoja twarz znalazła się w wyszukiwarce? Żaden problem. Wystarczy dobrnąć do końca tego artykułu. Każdy krok postaram się opisać jak najdokładniej, jednak w razie wszelkich problemów zapraszam już teraz na nasze forum webmasterskie, gdzie bez skrupułów możecie wypytywać o wszelkie rozwiązania nurtujących Was problemów. Zapraszam do lektury.
Na początku zadam Wam podstawowe pytanie. Jak myślicie, jakich informacji będzie potrzebowała wyszukiwarka Google, aby wiedzieć, że autorem treści jesteście akurat Wy? Oczywiście Waszej potwierdzonej tożsamości. No i właśnie tu jest haczyk, bo trzeba się (nie)stety upublicznić w serwisie Google+, jednak o tym za krótką chwilę. Dodatkowo dobrze byłoby, gdybyście posiadali adres e-mail w domenie strony internetowej, dla której chcemy określić autorstwo treści.
W moim przypadku użyłem adresu mailowego [email protected] dla domeny webroad.pl
Przypomnijmy sobie jak w tej chwili wyglądają „puste” wyniki wyszukiwania w Google. Aby to zrobić możemy skorzystać z narzędzia do testowania danych strukturalnych (Data Structured Testing Data Tool). W polu tekstowym możemy podać link do (pod)strony, którą chcemy przetestować.
Jak widzimy, przedstawiony wynik jest właściwie anonimowy. Dodatkowo poniżej widnieje informacja, że „Weryfikacja przez e-maila nie ustaliła autorstwa tej strony” oraz „Nie można zweryfikować, czy znacznik rel=author określa autorstwo tej strony„. Domyślacie się już w takim razie, że przejdziemy teraz do samego sedna sprawy.
Weryfikacja autorstwa przez e-mail
Oczywiście potrzebować będziemy dostępu do naszego konta Google+, o którym już wspominałem na samym początku. Link do profilu powinniśmy podać również w polu dostępnym na stronie narzędzia do testowania danych strukturalnych.
Po weryfikacji autorstwa otrzymamy trzy potrzebne nam informacje.
W moim przypadku:
- Adres e-mail w domenie webroad.pl został zweryfikowany w tym profilu: Nie
- Publiczny link „Udziela się w” z profilu Google+ – webroad.pl: Nie
- Automatycznie wykryte imię i nazwisko autora na stronie: Nie znaleziono.
A więc po kolei. Potrzebny będzie nam adres email w domenie witryny. Jeżeli takowego nie posiadamy, powinniśmy przejść już teraz do ostatniej części, jaką jest weryfikacja autora za pomocą artybutu rel=author.
Przechodzimy do edycji profilu Google+ i w ustawieniach profilu dodajemy po prostu dodatkowy adres.
Kolejnym krokiem jest umieszczenie linku do witryny w sekcji użytkownika jaką jest „Udziela się„. Znowu musimy odwiedzić nasz profil, wybierając następnie zakładkę „O mnie” w górnym menu.
Powinniśmy edytować blok z linkami do powiązanych stron i dodać link do witryny, do której ustalamy autorstwo treści.
Koniecznie zadbajmy też o to, aby na witrynie znalazł się link do naszego profilu Google+! Możemy go wstawić gdziekolwiek nam się podoba, jednak dla pewności nie zakrywajmy linku w żaden sposób. Google widzi, Google wie :-)
Teraz możemy testowo sprawdzić, czy Google już rozpoznaje nas jako pełnoprawnych autorów treści. Ponownie klikamy niebieski przycisk „Zweryfikuj autorstwo„, z którego korzystaliśmy przed momentem.
Jeżeli system nadal nas nie wykrywa, zgłasza błąd i nie może automatycznie wykryć autora, musimy sami pokierować wyszukiwarkę do odpowiedniej części witryny, dokładnie tam, gdzie taka informacja widnieje.
Oznaczanie autora za pomocą atrybutu rel=author
Z porady tej powinniście skorzystać również wtedy, kiedy nie posiadacie adresu mailowego w domenie witryny. Część ta jest już jednak odrobinę trudniejsza. Konieczna będzie większa ingerencja w kod źródłowy naszej strony. Mówiąc w skrócie – wykorzystamy oznaczanie treści za pomocą tagów zawartych na schema.org.
Więcej informacji o Schema.org przeczytacie w dokumentach oficjalnego supportu Google.
Kod jest bardzo prosty. Imię i nazwisko autora (musi być zgodne z tym, którego używamy Google+) otaczamy odnośnikiem, z linkiem do profilu Google+, dodając atrybut rel=author. Dla przykładu:
{source}
<pre xml:lang=”html5″><a href="https://plus.google.com/105220093583920636953" rel="author">Michał Kortas</a></pre>
{/source}
Podsumowanie
Na tym właściwie możemy zakończyć naszą pracę w oznaczaniu autorstwa. Wykonajmy jednak jeszcze jeden test, po raz trzeci klikając w niebieski przycisk „Zweryfikuj autorstwo„. Jeśli działaliśmy według wskazówek, powinniśmy zobaczyć długo wyczekiwany obraz oraz kilka „zielonych” informacji.
Przydatne odnośniki
- Narzędzie do testowania struktur danych
- Informacje w przypadku nie wyświetlania danych o autorze
- Informacje na temat Schema.org
- Link do naszego forum, w razie wszelkich problemów
Na koniec życzę wszystkim samych pomyślnych weryfikacji!
Na szczęście Blogger sam to robi :D
Do popularnych CMS’ów są również gotowe wtyczki, dlatego w takich przypadkach nie trzeba się martwić. :-)
Fajna sprawa, już dawno dawno temu widzialem te zabawki ale faktycznie prostota arta jest na wysokim i przejrzystym poziomie… ;) Pozdro Michał!
Dziękuję, Arturze. Baaardzo mi miło przeczytać te słowa :) Pozdrawiam!
Dzięki, przydało się :)
Jeszcze pytanie – jak długo mniej więcej trwa wprowadzenie zmian? Wszystko dobrze skonfigurowane, ale nadal w Google nic nie ma :)
Krzysztofie, u mnie wprowadzanie zmian trwało około jednego dnia. Po tym czasie zdjęcie pojawiało się w wynikach wyszukiwania. Warto przy tym zgłosić witrynę do ponownej indeksacji treści, bo od tego zależy czy wyszukiwarka Google „przeczyta” nowe znaczniki.
Ja czekam, aż w końcu logo firmy będzie pojawiało się w wynikach wyszukiwania :)
Hmmm… może wkrótce? :)
Przede wszystkim to do pojawienia się w wynikach zdjęcia potrzeba ruchu na stronie, jeżeli ruch jest to na dniach, jeżeli nie ma, może się niestety wgl nie pojawić.
gratuluję Michale artykułu, trafiłeś w samo serce google:)
No coś Ty, Damian :)
Witam
Sprawdziłem na tej stronie http://www.google.com/webmasters/tools/richsnippets
moją stronę http://krzysztofmilewski.blog.pl i niby jest wszystko w porządku ale w wynikach moje zdjęcie nie pokazuje się. Dlaczego?
Cześć! Sama poprawna weryfikacja to nie wszystko. Twoje zdjęcie musi zostać „zaakceptowane” przez Google oraz strona musi odczekać swoje w kolejce do ponownej indeksacji. Powiem Ci na podstawie swojego doświadczenia, że często zdjęcie było po prostu nie odpowiednie. Natomiast po jego zmianie grafika zaczęła pojawiać się w wynikach wyszukiwania. Tak czy inaczej trzeba czekać i liczyć na łaskę Google.
Tak zapytam z ciekawości… Jak długo czekasz na dodanie swojego zdjęcia w wynikach wyszukiwania?
Kilka dni, ale dodałem nowy artykuł i też przy nim nie ma zdjęcia. Pozdrawiam
Ale zdjęcie przy profilu google plus się wyświetla wyszukując „plus.google.com/106634290944543025765”
Zmieniłem zdjęcie na „samą twarz” i teraz pokazuje się przy wynikach wyszukiwania
Super. Szkoda, że nie mamy jednoznacznych zaleceń co do tego, co należy zrobić, aby zdjęcie się pokazywało. Chyba jedynie metoda prób i błędów będzie najlepszym rozwiązaniem.
Zastanawiałem się czy subdomeny uwzględniają ale tak bo znazłem zdjęcie przy taj stronie piekarska.blog.pl/?p=4121
Witam serdecznie, nie ogarniam już tego tematu. Zmieniłem zdjęcie, link do google+ jest na każdej podstronie, przy każdym wpisie, na stronie głównej. Wg podglądu narzędzia do testowania danych strukturalnych zdjęcie się wyświetla, jednak jest komunikat:
Weryfikacja przez e-maila nie ustaliła autorstwa tej strony.
Adres e-mail w domenie kamson.pl został zweryfikowany w tym profilu: Tak
Publiczny link „Udziela się w” z profilu Google+ – kamson.pl: Tak
Automatycznie wykryte imię i nazwisko autora na stronie: Nie znaleziono.
Co może być przyczyną komunikatu. Dodam, że walczę z tematem od 14.02
Ile czekaliście na pojawienie się obrazka w wynikach wyszukiwania? U mnie mija już 5 dzień i nic, mimo że GWT pokazuje obrazek w Narzędziu do testowania.
Ja czekałem jakieś 2-3 dni – po tym czasie pierwsze wyniki już posiadały zdjęcie autora. Jednak nie jest to reguła. Niektóre strony oczekują bardzo długo…
Michał, super info! Zrobiłem wszystko w 10min teraz czekam na wyświetlenie w wynikach.
Czy logo też się będzie wyświetlać, czy musi to być zdjęcie osoby?
Google musi rozpoznać na zdjęciu twarz.
Stary temat, ale mam nadzieje, że mi pomożesz. Zrobiłam według instrukcji: dodałam email i „udzielam się” do Google+1, próbowąłam też z kodem, który podałeś (zmienaijąc dane na moje) dodac do główki strony. Niestety ciągle nic i ciągle mam
Adres e-mail w domenie google.com został zweryfikowany w tym profilu: Nie
Publiczny link „Udziela się w” z profilu Google+ – google.com: Nie
Automatycznie wykryte imię i nazwisko autora na stronie: Nie znaleziono.
Link (bezpośredni lub pośredni) z witryny do profilu Google+: Tak
Publiczny link „Udziela się w” z profilu Google+ – plus.google.com: Nie
Jeszcze mam taką uwagę w structured:
Błąd: This information will not appear as a rich snippet in search results, because it seems to describe an organization. Google does not currently display organization information in rich snippets
Błąd: Missing required field „name (fn)”.
Proszę o pomoc co zrobiłam źle.
Przede wszystkim musisz dobrze oznaczyć stronę w „”Udziela się w” czego nie zrobiłaś, a przynajmniej tak wynika z informacji zwrotnej. Kolejnym błąd jest związany ze źle uzupełnionymi elementami o klasie vcard. Brakuję elementu o klasie fn. Znajdź na swojej stronie element o klasie vcard i uzupełnij go o brakujące informacje. Przykłady znajdziesz pod tym linkiem: http://microformats.org/wiki/hcard
Staram się przypisać autorstwo do: http://strategiakariery.pl/
Wszystko niby jest okay tylko publiczny link udziela się mam – „nie”. Dodałem link do sekcji w google+ więc kompletnie nie wiem, o co chodzi. Będę wdzięczny za podpowiedź.
Okay znalazłem. Okazuje się, że problemem są polskie litery w linku profilu google+. Zamieniłem „ś” na s i w końcu mi zweryfikowało autorstwo.
Wielkie dzięki.
Teraz wszystko wygląda o wiele lepiej.
Pozdrowienia z http://www.berlin-du-bist-wunderbar.de/