Skąd brać zdjęcia na swoją stronę internetową?


30 stycznia 2013 / Kacper Suliński


Wielu początkujących webmasterów, a w  szczególności osoby mające swoje blogi zamieszczają zdjęcia z Google. Niestety nie jest to w pełni legalne, ponieważ zdjęcia wyszukane z poprzednio wspomnianej wyszukiwarki i umieszczone na własnej stronie bez zgody autora jest nazywane mianem Google grabieży (ang. Google ganking).  Jest to poważny problem w sieci. Należy pamiętać o tym, że sam fakt, iż zdjęcie jest umieszczone w internecie nie oznacza, że możemy z nich korzystać na własnej stronie i wykorzystywać ich w sposób dowolny

Dlatego właśnie istnieją trzy alternatywy:

  1. Zrobić własne zdjęcia, gify, obrazy, itp.
  2. Skorzystać z bazy darmowych zdjęć (zalecany sposób dla osób nie mających funduszy)
  3. Skorzystać z bazy płatnych zdjęć (opcja najlepsza moim zdaniem, lecz dla ludzi którzy są w stanie zapłacić za zdjęcia)

Pierwsze pytanie: Brać czy robić?

Jeśli wybieramy pierwszą opcję jest to fajny sposób na wykazanie się kreatywnością oraz nad stworzeniem własnoręcznego dzieła z którego później będziemy dumni. Pomimo tego, iż  nie ponosimy kosztów związanych ze zdobywaniem tych zdjęć, to jednak potrzebny jest nam sprzęt oraz   często mnóstwo czasu. To samo dotyczy pracy nad ilustracjami animacją.

Brać, czyli alternatywa dla biednych i bogatych.

Jak zdobyć interesującą, atrakcyjną i odpowiednią grafikę na twoją stronę WWW?

Jeśli zamierzacie nie wkładać ani grosza w obrazy które będą zamieszczone na Waszej witrynie, to dobrym wyborem będzie darmowa baza Stocków (obrazów). W porównaniu do poprzedniej alternatywy, czyli „robienia” tu sprawa jest o wiele prostsza, ponieważ Wy tylko wchodzicie na stronę ze Stockami i wyszukujecie. Wiele jest witryn oferujących darmowe obrazy, jednak najlepszą jest Stock.XCHNG ( posiada zbiór ponad 400 000 zdjęć, których przybywa z każdym dniem).

Oczywiście wadą tych serwisów będzie długie szukanie odpowiedniego zdjęcia, a jego jakość może być niezadowalająca. Jak to mówią: „coś za coś”, w tym przypadku jakość za cenę.

Mała rada! Zanim zdecydujesz się na kupienie jakiegoś Stocka, lepiej poszukaj go w darmowych bazach (czasami znajdzie się lepsze niż na płatnych).

Bazy płatnych obrazów

Bazy płatnych obrazów, są zdecydowanie jest miejscem, w którym znajdziesz niemalże każde zdjęcie jakiego szukacie. Z większością z nich współpracują profesjonalni fotografowie, którzy zajmują się fotografią na co dzień, zawodowo.  Zdecydowanie jakościowo zdjęcia są lepsze od tych darmowych, lecz niestety kosztują jedne mniej, drugie natomiast więcej. Jednym z popularniejszych takich serwisów jest:

iStockphoto

iStockphoto oferuje w miarę przystępne ceny. Cena zwykłych zdjęć waha się pomiędzy od 2 do 25 kredytów, jednak często potrzebujemy mniejszych obrazów które kosztują poniżej 10 kredytów.

Dreamstime

Kolejną konkurencyjną bazę ma Dreamstime, jest trochę tańsza od poprzednika, a można znaleźć wiele zdjęć, potrzebnych do pracy. Zawiera również darmowe obrazy.

Fotolia

W Polsce coraz bardziej popularna staje się Fotolia. Zdecydowaną zaletą tego stocka są mniejsze ceny oraz przelicznik kredytów w złotówkach. W wielu miesięcznikach można znaleźć ich reklamy, jest porównywalny  z poprzednikiem.

Mała rada! Nawet jeśli obraz, który chcesz kupić, w teorii nie podlega żadnym ograniczeniom w użyciu, to i tak powinieneś upewnić się, czy licencja witryny z której go pobierasz , nie wpływa na zasady korzystania z niego.

Jeśli chcecie się czegoś więcej dowiedzieć na temat wykorzystywania nie tylko obrazów, ale również wszelkich praw związanych z Internetem których nie jesteście pewni, proszę pisać w komentarzach bądź na naszym forum. Na pytania będę z chęcią odpowiadał w miarę możliwości za konsultacją z prawnikami.

Zdjęcie pochodzi z freedigitalphotos.net



15 odpowiedzi na “Skąd brać zdjęcia na swoją stronę internetową?”

  1. Sebastian Jakubiec pisze:

    Plaga pobieraczy z Google, traktowanego jako ogólnointernetowy zbiór grafiki dostępnej dla każdego i na każdą okazję jest faktycznie irytujący. Niestety wielu webmasterów ma niską znajomość prawa autorskiego, a co za tym idzie – nie wie jakie rodzi to konsekwencje.
    A często i pobierania z darmowego stocka – jak sxc.hu kończy się tym, że nie wypełniają (nie czytają?) warunków licencji i robią co chcą.

    Zdjęcia są niezbędnym elementem wpisów, sam pisałem o uatrakcyjnianiu publikowanych notek zdjęciami – http://websem.pl/artykuly/zwieksz-atrakcyjnosc-twoich-tresci-albo-zgina/ – gdyż inaczej łatwo, żeby nasz tekst po prostu zginął w gąszczu innych. I warto się nagłowić nad ich poszukaniem.

    Sxc, wsponiany ma sporą wadę, jeśli ktoś chce korzystać z darmowych zasobów – są one wtedy mniej trendy (starsze wersje plików), mniej dopracowane i ogólnie widać rozgraniczenie mniędzy proponowanymi materiałami premium. Ale czasami można wyhaczyć perełkę :)

    Wspomnę jeszcze co do ograniczeń – że chyba większość stocków ma ograniczenia wykorzystywania materiałów do tzw. identyfikacji wizualnej (np. logo itp). Co czasami zabija nam klina.

    • Jest dokładnie tak, jak mówisz. Mnie najbardziej rozśmiesza podawanie jako źródła zdjęcia, witryny google.com…

    • Kacper Suliński pisze:

      Jeśli chodzi o prawa autorskie i konsekwencje, nie przestrzegania ich zamierzam ten problem opisać w kolejnym artykule, który myślę iż będzie bardzo obszerny. Najpierw jednak muszę się zorientować, czego ludzie tak naprawdę nie rozumieją w tych licencjach (lub, aby zaczęli je w końcu czytać). Tak jak napisałem, proszę o pisanie pytań w komentarzach lub na forum. Myślę że dobrym pomysłem będzie stworzenie nowego działu na forum, takiego jak np. „Prawo”, bo wbrew pozorom jest to poważny problem niewiedzy i ciemnoty (czyli tych co wiedzą, iż łamią prawo, ale korzystają) i oto też będę się starał, jeśli będzie dużo odzewów.

      Oczywiście postaram się uzyskać informacje prosto od prawników, by nie pisać głupot =)

      • Bardzo ciekawa inicjatywa. Już dzisiaj uruchomię nową wersję forum i na pewno znajdzie się na nim nowy dział, o którym wspomniałeś. Odnośnie czytania licencji – marne szanse, aby wymusić to na internautach. Taka już nasza natura, że uważamy to, co dostępne w sieci za niczyje, czyli nasze. Ale tak czy inaczej warto propagować dobre praktyki. Z niecierpliwością czekam na kontynuację tematu, bo zapowiada się ciekawie.

  2. Mateusz Surma pisze:

    „Jeśli wybieramy pierwszą opcję”, na moje oko to jest 2 opcja. :)

  3. Kasia pisze:

    Moim zdaniem najlepsza jest opcja robienia samemu zdjęć i grafik, jednak wymaga ona umiejętności i czasu. Na drugim miejscu są płatne bazy obrazów. Minusem ich jest to, że najlepsze, najciekawsze prace są ściągane kilkadziesiąt razy, więc w takim przypadku obraz na naszej stronie nie będzie oryginalny i niepowtarzalny.

  4. vbia pisze:

    A ja mam taką stronkę prowadzoną hobbystycznie http://luksel.com możecie pobierać zdjęcia za darmo bez podawania źródła.

  5. Obrazki Agusi pisze:

    Jeśli chodzi o taki portal ze zdjęciami to http://gifyagusi.pl/ – Znajduje się tutaj kilka tysięcy ruchomych obrazków i gifów.

  6. fifubu pisze:

    najwięcej ciekawych fotek na

    http://www.fifubu.com

  7. Mags pisze:

    Zabrakło info o naszej rodzimej z polskiej krwi powstałej photogenice! te same zdjęcia, a poza wszystkimi bajerami dostepnymi w innych stokach można kupowac pojedynczo i mamy polska fakturę :) PS wpis stronniczy ale gorąco zapraszamy ;)

  8. malutenki pisze:

    Kopalnia fotek w necie jest ogromna, wszędzie tak naprawdę można znaleźć, trzeba uważać jedynie na to by podawać źródło.

  9. Ki pisze:

    A ja polecam dodatkowo 20 serwisów z pięknymi darmowymi zdjęciami na licencji CC0: https://be-very.com/blog/darmowe-zdjecia-na-strone-21-serwisow/ :)

Skomentuj malutenki Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.