Platforma Node.js powstała w 2009 roku. Pozwala na tworzenie wydajnych, skalowalnych aplikacji sieciowych. W tym środowisku napiszesz kod działający po stronie serwera – i użyjesz do tego języka JavaScript. Brzmi niesamowicie? I tak w rzeczywistości jest! Przekonasz się o tym w czasie czytania tej książki. Została ona w całości poświęcona Node.js.
Źródło: Helion.pl
Długo czekałem na Podręcznik Node.js. Smashing Magazine po tym jak zobaczyłem go w księgarni jako zapowiedź, pech ciał, że przez natłok zajęć musiałem odłożyć w czasie jego lekturę.
Tematyka
Cała książka podzielona została na 5 części. Pierwsza cześć omawia przygotowanie środowiska, szybki przegląd JavaScript, kwestie blokujących i nieblokujących operacji I/O oraz ukazuje większe różnice w pisaniu kodu używanego po stronie klienta w przeglądarce, a pisaniu kodu dla Node (obiekt globalny, require i te sprawy).
Część druga, znacznie ciekawsza wyjaśnia zagadnienia związane ze specyfikacją protokokołu TCP i HTTP. Na plus trzeba zaliczyć dość ambitne aplikacje, które tworzymy podczas lektury książki. Są to m. in. klient IRC, klient Twittera i czat oparty o WebSocket z możliwością słuchania utworów wskazanych przez „DJa”. Widziałem, że zarzuca się tej pozycji zbyt dużą ilość teorii. Czytając takie opinie zastanawiam się czy chodzi o tę samą pozycję. Ze względu na zajęcia w tym roku musiałem zaprzyjaźnić się z Język C++. Szkoła programowania, w której po 180 stronach pojawia się temat dotyczący pętli for – to jest książka, w której jest dużo teorii.
Trzecia część porusza tematykę popularnych frameworków. Nie obeszło się jednak bez zgrzytów. Dużo osób narzeka na błędy w książce. Podejrzewam, że nerwy puszczają co niektórym przy rozdziale o WebSocket.IO. Kod z tego rozdziału po prostu nie działa na nowszych instalacjach Node.js (WebSocket.IO nie jest rozwijany od ponad 2 lat). Poprawny kod, uaktualniony, można znaleźć w przykładach do książki na FTP, więc nikt nie powinien mieć problemów z ewentualnymi poprawkami.
Część czwarta porusza sposoby komunikacji z trzema bazami danych: MongoDB, MySQL i Redis. Ostatnia, piąta część omawia zagadnienia związane ze współdzieleniem kodu oraz jego testowaniem.
Ocena
Ogólnie książka pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie. Przeszkadza trochę kod, który jest wstawiany w małych partiach (jedna, dwie funkcję). Pod koniec rozdziałów znajduje się zawartość całych plików co pozwala na upewnienie się czy wszystko napisaliśmy poprawnie. Z czystym sumieniem mogę polecić Podręcznik Node.js. Smashing Magazine osobą początkującym lub tym, który chcą swoją wiedzę uporządkować. Książka otrzymuje od nas zasłużone 7/10. Gdyby nie pechowy rozdział o WebSocket.IO i literówki w kodzie to ocena byłaby wyższa.
Tagi: helion • JavaScript • książka • Node.js • promowany • recenzja • Twitter
Książka z 2012 o node.js przetłumaczona w 2014? Po prostu parodia… Od 2012 do 2014 to środowisko przeżyło mega rewolucję (wystarczy wspomnieć jedynie grunt czy gulp).
Patrzę na spis treści: „Arność funkcji” – wtf? Zamiast „liczba argumentów” faktycznie lepiej użyć terminu, którego nikt nie zna i jeszcze mniej osób wypowie… „JavaScript w wersji v8” + podrozdział „Metoda isArray() tablicy” czy ten o bind – ktoś nie zna ES5?
Mam nadzieję, że przynajmniej przy systemie modułów dla node wspomniano o inicjatywie CommonJS.
Co do za dużo teorii: to już widać po spisie treści. „Telnet” w książce o node?
connect i express przeszły ostatnio ostry lifting + pojawił się koa.js. wniosek? rozdziały w książce o nich można o kant stołu utłuc. Tak samo rozdział o Socket.io – teraz wypuszczono super-mega wersję 1.0. Pakiet node-mysql jest przestarzały i raczej korzystałbym z innych (zwłaszcza, jeśli chcemy obsługi prepared statements.
Współdzielenie kodu – od tego obecnie jest browserify a nie browserbuild.
Jedyny rozdział, który chyba wciąż jest aktualny to ten o testowaniu w Mocha. Reszta opisuje narzędzia użyte w 1. większym projekcie w node.js: LearnBoost
A teraz coś na podstawie przykładowego rozdziału na Helion. Za dużo teorii o niepotrzebnych rzeczach: cały podrozdział o telnecie, króciutka rameczka (dosłownie 2 linijki!) o semver, na którym opiera się cały npm. Od odpytywania usera w konsoli jest moduł readline (i znów wychodzi przestarzałość książki) – nie trza babrać się w stdin/stdout. Sposoby rozwiązywania callback hell – dzisiaj byłoby to wykorzystanie promises/generators. W 2012 mieliśmy… no właśnie to, co można zobaczyć w książce ;)
Nie powiem, żeby była to książka zła. Ale jest po prostu najzwyczajniej w świecie absolutnie i niepodważalnie nieaktualna… Gdyby Helion przetłumaczył ją w 2012 roku, byłaby to jedna z najlepszych książek o node.js na polskim rynku. Obecnie to jest po prostu parodia i bardziej od niej polecam po prostu udanie się na github i wpisanie node w wyszukiwarkę.
Dzięki za komentarz, pewnie przyda się osobą zainteresowanym książką.